Chcesz wybrać się na spacer do jednej z najbardziej barwnych dzielnic Londynu? Szukasz turystycznego miejsca z pazurem, gdzie grafitti przykrywa ściany co drugiego budynku, sztuka rodzi się po nocach; dzielnicy, w której mieszkali Amy Winehouse i Dylan Thomas, a uliczne markety są na wyciągnięcie ręki. Kieruj się wprost do Camden Town.
Zwiedzanie Camden Town
Camden, mimo, że po paru latach bywania, nie wydaje mi się już tak szalone, jest miejscem osobliwym. To nie grzeczny Londyn z romantycznych komedii, albo City, gdzie wszyscy wydają się ubierać w takie same na pierwszy rzut oka garnitury. Camden sprzed paru dziesięciu lat to definicja anarchii, dzielnica sztuki i skandali. Camden jest jak kolorowy patchwork, który Twoja babcia powiesiła na ścianie, i jakoś dziwnie tam pasuje.
Vintage, retro, alternatywa i lumpeksy
Pierwsze co się rzuca w oczy? Może oprócz tłumu turystów? Niecodziennie ubrani ludzi, bo Camden to mała ojczyzna mody alternatywnej. Retro, vintage, punk itd. Można wymieniać do woli. Jest w czym wybierać, jeśli chodzi o zakupy, nie mówiąc o moich ulubionych charity shopach na głównej ulicy. Tutaj masz całkiem fajną listę (po ang). A dla turystów całe sterty koszulek z mniej lub bardziej zabawnymi nadrukami.
Targi uliczne
Camden słynie również z targów na świeżym powietrzu. Niestety ostatnio jednej został zburzony, nie mam pojęcia co tam postawią- pewnie mieszkania – ale na szczęście, nadal jest ich sporo, dlatego warto je wyeksplorować zanim one wszystkie nie znikną z powierzchni ziemi.
Muzyczne Camden
Trudno, żeby w dzielnicy artystów zabrakło muzyki na żywo. Sporo tam pubów takich jak Hawley Arms, The Dublin Castle czy The Good Mixer, albo Blues Kitchen, gdzie parę razy w tygodniu odbywają się ciekawe koncerty, a ja kiedyś przebywałam co niedzielę na open mic’u. To właśnie w Camden kiedyś można było cieszyć się muzyką w wykonaniu The Doors, Pink Floyd czy Blur. Także spuścizna jest.
Camden mimo, że w dzień pełne turystów, jest Londyńską imprezownią. Kluby takie jak Koko, Barfly, Electric Ballroo czy Proud Camden cieszą się dużą popularnością. W długą noc możesz sprawdzić także Fifty Five, The Black Heart czy The Foundry. To nie są jednak hotele 5 gwiazdkowe, wiele z tych miejsc ma piwniczy, lekko spelunkowy klimat, ale taki jest czar Londynu, i tak tam chodzą normalni ludzie.
Fanom muzyki folkowej polecam legendarny Cecil Sharp House, centrum tańca i muzyki, gdzie odbywają się koncerty i warsztaty. Tutaj dokładny program.
Kawiarnie
Jak już pewnie wiesz, jestem uzależniona od kawy. Camden to idealne miejsce na rozkoszowanie się tym aromatycznym trunkiem w jednej z niezależnych kawiarni – np. Kaffeine lub Yumchaa (tutaj o niej pisałam). A jak lubisz portugalskie pasteis de nata to koniecznie zajrzyj do Lisboa Patisserie, żeby napić się kawy słuchając śpiewnego gwaru lokalnych Portugalczyków.
Na spacer warto pójść na Primrose Hill. Kubek kawy w ręce na pewno nie zaszkodzi. Osobiście nie jestem fanką zoo, ale to właśnie w okolicy znajduje się to londyńskie – ZSL London Zoo. Słyszałam, że niedawno zbudowali tam wybieg dla lwów, rodem z Indii.
Jedzenie świata
Po tych wszystkich atrakcjach z pewnością srogo zgłodniejesz. Do wyboru masz niezliczone uliczne restauracje, które oferują jedzenie ze wszystkich zakątków świata. Przed zamknięciem ceny spadają, czasem warto poczekać chwilę i dostać kawałek pizzy za funta. Na Camden jest też ciekawa wegańska kawiarnia In Spiral Lounge. A w The Poppies tradycyjna brytyjska ryba z frytkami.
Odpoczynek
Nad kanałem, szczególnie w słoneczne dni, rozkładają się Londyńczycy, czytają książki, plotkują, opalają się. Panuje festiwalowa atmosfera, która tak dobrze pasuje do Camden… Na samo zwiedzanie Camden Town dajcie sobie parę godzin, jeśli wolicie mniej ludzi wybierzcie się tam w porannych godzinach, bo popołudniu będą tłumy.
Udanego spaceru!
A jeśli szukasz taniego noclegu w Londynie, polecam porównać ceny w tej wyszukiwarce tutaj: https://www.hotelscombined.pl/Place/London